-Ej Justin ? Bo wiesz chyba muszę juz wracac do domu.. - Nie chciłam wracac do domu, ale niestety jutro szkola. Jeszcze dokładnie 30 dni i wakacje! Justin zrobił smutną mine i powiedział .
- Ok. Tylko daj mi jakies 20 minut, bo musze isc się ogarnąc . - Odpowiedzial z sztucznym usmiechem na twarzy. Wydaje mi sie , ze chce , zebym zostala. Oj tam najwyzej zaprosze go do siebie. Justin poszedł do lazienki, a ja właczylam sobie tv i jak zwykle '' Po sobotnim meczu Chuligani z West Ham znów wdali sie w bojkę . Mieszkańcy juz mają tego dosc. Boją się wychodzic z domu pod czas meczów. Policja probuje namierzyc ekipe Green Street Hooligans... '' Tak jak zwykle do samo. Policja próbuje ich namiezyc . Juz chyba od 5 lat cos im zbytnio nie wychodzi . Cioty .. Zobaczylam , ze Justin ma fife 2015 podeszłam do DvD i wlaczyła. I zaczełam grac.
Oczami Justina
Musiałem wziaśc szybki prysnic i wszytsko sobie przemyslec .. Ciepla woda zaczeła po mnie . Tak to najlepszy moment na przemyślenia.. Niby Mike mówił, ze jak zaczne cos z Victorią to będę miał na nia wyjebane.. Ta, ale debil mylił się. Zaczełem cos do tej dziewczyny czuc . Miłośc ? A moze się zakochałem? Tak to chyba to. Zawsze wiedziałem, ze jest kurewsko seksowna , ale nie obchodzila mnie, a teraz to ja juz sma nie wiem . Cos mnie w niej pociąga i czuje to sama , ze ja jej się podobam.. Ma trudny charakter jest taką dziewczyną , króra się bije i nie boi sie niczego .. Nie jest zwykłą dziewczyną .. Jest dziewczyna w Hest Ham .. Tak wlaśnie z tego klubu, którego nienawidze od dziecka.. Czego to gówno nasz dzieli od siebie.. Wiem, ze jak bym miał wybierac między nia , a klubemm to wybrał bym ją, a ona wiadomo, ze West Ham .. Taka jest ., Pewnie by powiedziala, ze klub był pierwszy jeśli ma wybierac to dla ciebie nie ma tutaj miejsca .. Wyszłem ubralem szare bokserki z Celvin Kline na to czarne spodnie simbady baggy i zwykła biala pod koszulke na to bluze czerwoną . Wychodzac z łazienki zobaczylem Victorie grająca w fife widac , ze czuje się jak u siebie w domu to chyba dobrze ..
- O Victoria widac niezle ci to idzie - Jenknela się mówiąc - Jus.....Justin nie no nudziło mi się i sobie włączyłam prz...
- Ej skarbie nie masz za co przepraszac. A po za tym dobrze grasz mała .. - Dziękuje możemy juz iśc . - Tak .
Wziełem swoją czerwoną czapke z Supra ubralem ja odwrotnie , do kieszeni schowałem swojego Iphona 6 plus . Zeszłem na dół zobaczyłem Victorie rozmawiająca z Miley . Co to szmata od niej chce . Ubrałem czerwone buty Supra i zawołałem Victorie. Victoria przyszła ubrała buty . Złapałem ją za ręke oplatałem jej balce wokól moich i kierowaliśmy sie w strone mojego szarego ferrari. Otworzyłem Victori drzwi weszła do srodki i je delikakatnie zemknelem. Weszłem do srodka i ruszyłem z piskiem opon. Po chwili uslyszełem słodki glosik Victori.
Oczami Victory
Grajac nawet nie zauwazylam , ze Justin juz wzią pryśnic i się mi przygladal, aż uslyszałem jego słodki glo. - O Victoria widac niezle ci idzie . Trochę się zaczerwieniłam , bo nie powinnam ruszac jego rzeczy syknełam Jus...Justin nie no nudziło mi sie i sobie właczyłam prze.. Mialam juz powiedziec , ale Justin mi przerwał. Jest dla mnie bardzo miły.. Niby miało to byc zwykle zadanie, dla Pita, ale zaczynam czuc cos do tego chłopaka dziwne , Justin powiedział, zebym zeszła na dój, a on zaraz sie pojawi. Zeszłam na dól i zobaczyłam Miley sprzadająca po wczorajszej imprezie Justina , To on powinnien posprzadac, a nie ona jego impreza i jego problem . Podeszłam do Miley i się z nia przywitałam .
- Hej może mnie juz wiedziaal, ale jestem Victoria . - Uśmiechnełam się do niej .
- Czesc jestem Miley . - sykneła z stucznym uśmiechem na twarzy..
- Jak tam ? - Zapytałam .
- No jak widzisz praca, sprzatanie i urzeranie sie z tym potworem. Jak widac jestes jego kolejną zabawką, ale ja się nie wtrącam sama się później przekonasz na własniej skórze . Najpierw mily , kochany, a potem zwykły cham bez honoru do dziewczyn. - Sykneła i uśmiechneła się myślalam, ze zaraz ją zabije , co za szm....
- Dobrze wiedziec. - Zobaczyłam Justina schodzacego po schodach .Justin mnie zawołał . Nie zastanawiajac sie zaczełam ubierac buty. Widac bylo po wyrazie jego twarzy ze nie jest zbyt zadowolony . Nie spodziewałam sie po nim tego wzią moją rękę i polątał moje palce wokól swoich i wyśliszmy z domu slysząc tylko stęknięcie Miley . Jak zwykle każdy facet musi miec Ferrari nie wiem co oni widz w tych autach . Zwykle małe sportowe auto . Justin zachował się jak dzentelmen otworzył mi drzwi . Usiadajac się na miejsce pazarzera wiercilam sie jak bym miała jakies robaki. Justin wszedl do auta i wyruszyl z pod jazdu z piskiem opon. Po chwili zapytala się Justina ..
- A co z moim autem ?
- A no tak . Zapomniałem . No to jutro rano ci je dostarcze . - Uśmiechną się i puscił mi oczko.
Przez reszte drogi nie odzwywaliśmy sie ani jedyn slowem . Wiciągnełam moje Iphona z kieszeni i napisalam do Pita.
Pit
- Jesteś w domu ? ... Dostarczono
Po kliku sekundach dostalam odpowiedz.
- Nie. Jestem w tej pieprzonej firmie, nie wiem ile mi to zajdzie, ale potem idę na kolacje z panienką ze sklepu wiesz, która i będę pozno nie czekaj i pamiętaj jutro szkola. Jak przyjdę masz spac jak aniołek.
Po przeczytaniu tego nie chciało mi się odpisywac. No to chyba dobrze, ze Pit zacza sie z kims spotykac , Schowałam telefon do kieszeni, az w konuc dojechaliśmy . No mam wolną chate przez cały dzien no to dobry moment , zeby sie blizej poznac z Justnem. Wysiadłam z auta . I zapukalam do okna Justina . Odchylil okno .
- Wychodzisz czy mam ci wyslac zaproszenie ? - syknełam
- Ale gdzie mam wychodzic? - Zdzwiony zapytał .
- No do mnie cymbale . Ruszaj dupe i wychodz z tego auta! - Mruknelam
- Juz juz skarbie .
Justin wyszedł złapal mnie za rękę i pociągną do siebie.
Oczami Justina
Victoria wyszla z auta nawet się nie porzegnala co za malpa. Po chwili uslyszalem , ze ktoś poka mi w okno . Odsunełem je . I Victoria syknela
- Wychodzisz czy mam ci wyslac zaproszenie . - Ucieszyłem się , ze nie zapomniala o mnie , odpowiedziałem jej z sarkastycznie - Ale gdzie mam wychodzic , od razu dostałem odpowiedz - No do mnie cymbale - Nie zastanawiajac sie odpowiedziałem - Juz juz skarbie . Zlapałem Victorie za ręke i pociągnelem do siebie. Patrzyliśmy się na siebie w koncu wydusiłem z siebie slowo.
- A twoj brat Victoria ?
- Nie ma go . Będzie pozno napisał mi sms . A teraz chodz . Musnełem jej usta i weszliśmy do domu. Nie nie powiem niezla chata. No w prawdzie miejsza od mojej no, ale co się nie dziwe wkoncu mieszka w niej tylko dwie osoby , a u mnie mama , tata, Mike , Jazzy i Jexon. Wielka ta rodzina .
Zapytałem Victori co będziemy robic.
- Ej Skarbie co będziemy robic przez cały dzien ?
- Ja jak narazie idę do pod prysnic . A ty czuj się jak u siebe w domu .
Victoria weszla po schodach na górę , a ja wlączyłem telewizor i Disnychannel jak zwykle jakies bajki ..
Weszłam pod prysnic nie zajeło mi to długo. Zawiązałem włosy w zwykłego koka zorbiłam lekki makijaz . Ubrałam się w szare dresy i bluzke z Nike . Z pokoju wziełam wszytskie czesci Harrego Pottera i zeszlam po schodach zobaczyłam, ze Justin ogląda jakies bajki . Poszłam do kuchni zrobiłam popcorn nasypałam do miski do drugiej chipsy i zapytała Justina co chce do pica
- Justin co chcesz to pica !!! - Krzyknełam
- Sok pomarańczowy skarbie - Krzykną
Nałalam do dwóch szklanek sok polozyłam na tace dwie miski z popcornem i chipsami i dwie szklanki i sok . Wchodzac do salonu zobaczylam jak Justin smieje sie na mój widok .
- No z czego się tak śmiejesz ? - syknełam
- A jakos tak skarbie .
- No wiec będziemy oglądac Harrego Pottera - Uśmiechnełam sie , a Justin tylko zrobil smutna mine.
- No nie tylko nie to,. Nie lubie tego. - Jak Victoria mogla wybrac to gowno, zeby ogladac.
- Ej no Justin ja to kocham . I mam w dupie to , ze to ty nie lubisz, a oglądałes to kiedys ? - Syknełam ze złościol .
- No nie, ale wiem, ze to jest głupie. - Nie chciałem tego ogladac juz wole jakies romansidla od tego.
- No więc nie wiesz nic o tym filmie i będziemy go oglądac. - Jak on nie mógl ogladac Harrego Pottera . Nie wiem jak on, ale ja spędzilam cale dziecinstwo na ogladaniu tej seri i czytaniu ksiązek.
- Ten film pewnie bedzie taki pojebany jak tego Harrego fanki które srają na jego widok .
- Aha to sądzisz ze ja tez jestem jego pojebaną fanka , która sra na jego widok? - Mruknełam z nienawisca do niego.
- A ty jestes jego fanką? - sykną
- Tak . No nie, ze fanką taka np PotterHead .
- A co to jest. - oczym ona pierdoli PotterHead co to jest za jakies gówno.
- To jest fandom taki. Nie wiem jak ty, ale ja od dziecinstwa oglądam Harrego Pottera czytam ksiązki i w ostatnich dwoch czesciach wyałam wiele łez...I Justin oglądamy to..- Uśmiechnełam się do niego.
- Rozumiem . Dobrze no to oglądamy .....................
__________________________________
3 rodział. Pisze, a tu zero komentarzy :(